Kazimierz Jancarz (09.12.1947 - 1993-03-25) Kazimierz Jancarz (ur. 9 grudnia 1947 w Suchej Beskidzkiej, zm. 25 marca 1993 w Luborzycy) Relacja Kazimierza Sulki: ....Osobno powiem o księdza Kazimierzu …Więcej
Kazimierz Jancarz (09.12.1947 - 1993-03-25)
Kazimierz Jancarz (ur. 9 grudnia 1947 w Suchej Beskidzkiej, zm. 25 marca 1993 w Luborzycy)
Relacja Kazimierza Sulki:
....Osobno powiem o księdza Kazimierzu Jancarzu z Grzechyni. Posiada w Grzechyni, skąd pochodzi jego matka, kawałek gruntu. Na tym gruncie postawił on kaplicę polową i w 1985 roku organizował tam obóz dla młodzieży, gdzie między innymi przebywały dzieci Lecha Wałęsy.
Kęcki postanowił, że trzeba to rozwalić. Pojechał tam por. Wojciech Mizia, który dokonał różnych zniszczeń. W 1986 roku wybudowany tam został kemping. Nakazano mi zatrucie wody pitnej w źródle skąd pobierana jest woda pitna dla kempingu. Kęcki dostarczył saletrę do mięsa, którą miano zatruć źródło. Nie miało to zatruć młodzieży śmiertelnie a tylko wywołać silne zaburzenia żołądkowe. Na tej podstawie sanepid nakazałby zamknięcie tego kempingu.
W przeddzień planowanego zatrucia źródła, padał silny deszcz i pod wieczór młodzież z kempingu wyjechała. Dlatego do zatrucia nie doszło. Nadto dodatkowo miano wszystko spalić na kempingu.....
Kazimierz Jancarz (ur. 9 grudnia 1947 w Suchej Beskidzkiej, zm. 25 marca 1993 w Luborzycy)
Relacja Kazimierza Sulki:
....Osobno powiem o księdza Kazimierzu Jancarzu z Grzechyni. Posiada w Grzechyni, skąd pochodzi jego matka, kawałek gruntu. Na tym gruncie postawił on kaplicę polową i w 1985 roku organizował tam obóz dla młodzieży, gdzie między innymi przebywały dzieci Lecha Wałęsy.
Kęcki postanowił, że trzeba to rozwalić. Pojechał tam por. Wojciech Mizia, który dokonał różnych zniszczeń. W 1986 roku wybudowany tam został kemping. Nakazano mi zatrucie wody pitnej w źródle skąd pobierana jest woda pitna dla kempingu. Kęcki dostarczył saletrę do mięsa, którą miano zatruć źródło. Nie miało to zatruć młodzieży śmiertelnie a tylko wywołać silne zaburzenia żołądkowe. Na tej podstawie sanepid nakazałby zamknięcie tego kempingu.
W przeddzień planowanego zatrucia źródła, padał silny deszcz i pod wieczór młodzież z kempingu wyjechała. Dlatego do zatrucia nie doszło. Nadto dodatkowo miano wszystko spalić na kempingu.....
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis