Slawek
1261

«Przyjdź, Panie Jezu!»

Mediolan, 13.05.1987, Rocznica pierwszego objawienia fatimskiego
Wigilia wyjazdu do USA i Kanady
W jak wielką wpadliście przepaść!

Przypominacie sobie dziś Moje pierwsze objawienie się, przed siedemdziesięciu laty, w ubogiej Cova da Iria w Fatimie, gdzie zeszłam z Nieba, aby przekazać wam Moje orędzie nawrócenia i ocalenia. Następujące po sobie lata były stałym potwierdzeniem tego, co wam wtedy przepowiedziałam.
Nie chciano powrócić do Boga przez nawrócenie. Wprowadziło to całą ludzkość na wysuszoną, zimną drogę nienawiści i przemocy, grzechu i coraz bardziej szerzącej się nieczystości. Wojny wybuchają nieustannie jedna po drugiej i pomimo tylu wysiłków nie potrafiliście zbudować pokoju. Przeciwnie nawet, dziś bardziej niż kiedykolwiek grozi światu samozagłada.
Nie chciano odpowiedzieć na Moją prośbę o modlitwę. Zwróciłam się z nią wtedy do was, prosząc szczególnie o częste odmawianie Różańca Świętego dla wyproszenia nawrócenia grzeszników i dla ocalenia wielu dusz, narażonych na wielkie niebezpieczeństwo wiecznego potępienia.
Noc grzechu spowiła świat i zło rozprzestrzeniło się wszędzie jak straszliwy rak. Nie chce się jednak uznać grzechu za zło. Przeciwnie, jest on otwarcie usprawiedliwiany i wychwalany jako dobro. Ludzie się już nie spowiadają. Często żyją i umierają w grzechu śmiertelnym. Ileż dusz idzie każdego dnia do piekła, ponieważ nie ma nikogo, kto by się modlił i poświęcał dla ich zbawienia.
Nie przyjęto Mojej prośby o poświęcenie Mi Rosji przez Papieża w zjednoczeniu z wszystkimi Biskupami i dlatego rozszerzyła ona swe błędy na wszystkie części świata.
Żyjecie w świecie, który zbudował nową cywilizację – ateistyczną i przeciwną człowiekowi. Ludzie już się nie miłują, nie szanują życia ani dóbr bliźniego. Płomienie egoizmu i nienawiści niszczą nasiona dobroci, które jeszcze wschodzą w ludzkich sercach. Opuszcza się ubogich, małych się oszukuje i karmi zatrutym pokarmem zgorszenia. Młodzi są zdradzani i prowadzeni do przedwczesnego doświadczania zła. Profanuje się i niszczy domowe ogniska...
Jak wielkie jest wasze spustoszenie! Jak gęsta jest otaczająca was ciemność! W jak wielką wpadliście przepaść!

Szatanowi udało się wszędzie rozciągnąć swe królestwo ciemności i śmierci i rządzi jako pewny zwycięzca.
Zaczynacie przeżywać teraz to, co przepowiedziałam wam w Fatimie na ostatnie lata waszego stulecia, a co jest jeszcze zachowywane pod osłoną tajemnicy. Oto Mój czas. Po bolesnych latach tryumfu szatana zaczynają się obecnie lata tryumfu Mego Niepokalanego Serca.
Oto dlaczego zapraszam was dziś wszystkich do wsparcia Mojego planu, do przyjęcia Mojego Dzieła Miłości. Sama go urzeczywistniam we wszystkich częściach świata przez Mój Kapłański Ruch Maryjny. Posługuję się ciągle tobą, Moim najmniejszym dzieckiem, i prowadzę cię wszędzie, nawet do najdalszych miejsc, aby wzywać na nowo i w sposób ostateczny.

Właśnie teraz nadeszły wielkie wydarzenia. Dlatego Mój Papież ogłosił nadzwyczajny Rok Maryjny. Wejdźcie więc wszyscy do schronienia przygotowanego wam przez Moje Niepokalane Serce! W tych latach będę was wyprowadzać z głębokiej przepaści ciemności i spustoszenia i zaprowadzę na najwyższy szczyt Światłości, Łaski i Miłości, ponieważ przez tryumf Mojego Niepokalanego Serca zajaśnieje nad całym światem chwalebne Królestwo Mego Syna Jezusa.
Waszyngton (USA), 17.05.1987
Narodowe Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia
Powróci twoje światło

Znajdujesz się dziś tu, w Narodowym Sanktuarium, poświęconym Mojemu Niepokalanemu Poczęciu, aby zorganizować Wieczernik modlitwy i braterstwa z Kapłanami i wiernymi, którzy przybędą także z bardzo daleka. Rozpoczniesz długą i męczącą podróż. Poprowadzi cię ona do wszystkich stanów Ameryki i Kanady.
Przyjmuję do Mojego Niepokalanego Serca ten wielki naród, zagrożony wielkimi niebezpieczeństwami. Biorę do Mojego Niepokalanego Serca Mój Kościół, przeżywający tu godziny konania i bolesnego ukrzyżowania z powodu utraty prawdziwej wiary przez wielu, z powodu coraz głębszego podziału i upartego przeciwstawiania się Papieżowi. Przejawia się to w lekceważeniu jego nauczania, a nawet w szerzeniu nauk przeciwnych mu, wyraźnie niezgodnych z wiarą katolicką.
Przyczyną tej ciężkiej sytuacji są Pasterze. Biskupi Świętego Kościoła Bożego, powróćcie na drogę wskazaną przez Dobrego Pasterza! Bądźcie wierni Ewangelii i strzeżcie z mocą i odwagą powierzonego wam depozytu wiary! Biskupi Świętego Kościoła Bożego, wróćcie do pełnej, pokornej i całkowitej jedności z Papieżem, bo zagraża wam dziś niebezpieczeństwo bardzo poważnej schizmy! Jak wielka jest wasza odpowiedzialność przed Bogiem!
Biskupi i Kapłani Świętego Kościoła Bożego, zacznijcie ponownie interesować się duszami – najwyższym dobrem, jakie zostało wam powierzone. Brońcie ich przed atakami drapieżnych wilków, które dziś często przebierają się za nieszkodliwe i łagodne baranki. Patrzcie, jak wzrasta zamieszanie, jak zwiększa się ciemność, jak szerzą się błędy i wszędzie rozlewa się grzech! Troszczcie się o powierzoną wam owczarnię, prowadźcie ją na pewne pastwiska, odżywiajcie ją Słowem Bożym, wzmacniajcie modlitwą, leczcie sakramentem pojednania, udzielajcie pokarmu Chleba Eucharystycznego.
Moje Matczyne Serce chce ocalić cały ten wielki naród. Przyjmuję cię dziś, Ameryko, w schronieniu Mego Niepokalanego Serca. Sama staję u twego boku, by pomóc ci odzyskać zdrowie. Sama przemierzam twoje drogi w poszukiwaniu wszystkich Moich biednych dzieci – zabłąkanych, chorych, z marginesu, zranionych, bitych, opuszczonych i zdradzonych. Przyjmuję cię dziś do Mojego Serca, Kościele Mojego Jezusa, który tu żyjesz i cierpisz, Kościele jedyny, święty, powszechny i apostolski – zjednoczony z Moim Papieżem w Rzymie.
Czas twego cierpienia jest już policzony. Wkrótce ponownie zakwitniesz, gdy zatryumfuje Moje Niepokalane Serce. Twoje światło na nowo rozbłyśnie z taką intensywnością, że pociągnie wszystkich, którzy żyją na tym wielkim kontynencie.
Z Mojego Sanktuarium dodaję wam wszystkim odwagi i błogosławię was w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Detroit (Michigan, USA), 7.06.1987, Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
Uroczyste otwarcie Roku Maryjnego

Przyjdź, Panie Jezu!
Moje umiłowane dzieci i synowie Mnie poświęceni, wejdźcie dziś wszyscy do niezawodnego schronienia Mojego Niepokalanego Serca. To jest Wieczernik, który Mama przygotowała w obecnych czasach dla Kościoła, Swego Umiłowanego Dziecka.
Cały Kościół musi teraz wejść do Wieczernika Mego Niepokalanego Serca. Powinni do niego wejść wszyscy Biskupi, Kapłani, osoby zakonne i wierni. W Wieczerniku Jerozolimskim zstąpił Duch Święty na Apostołów zgromadzonych ze Mną na modlitwie. Dokonał się tam cud pierwszej Pięćdziesiątnicy. Podobnie dokona się wieki cud drugiej Pięćdziesiątnicy w Wieczerniku Mego Niepokalanego Serca, gdy cały Kościół do niego wejdzie. Będzie to Boski ogień oczyszczenia i uświęcenia, który odnowi oblicze całej ziemi.
Mój czas nadszedł. Właśnie dlatego Papież, Mój pierwszy najmilszy syn, otwiera dzisiaj nadzwyczajny Rok Maryjny ku Mojej czci. Proszę cały Kościół o zgromadzenie się na modlitwie ze Mną, Matką wstawiennictwa i wynagrodzenia. Chcę, by we wszystkich osobach należących do Kapłańskiego Ruchu Maryjnego coraz bardziej wzrastało osobiste zaangażowanie, wynikające z waszego poświęcenia się, ponieważ Moje Niepokalane Serce musi doznawać w was coraz większego uwielbienia.

Proszę was, byście mnożyli wszędzie wasze Wieczerniki modlitwy i braterstwa i doprowadzali możliwie jak największą liczbę Moich dzieci do poświęcenia się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
W tym roku rozpoczną się już niektóre, przepowiedziane przeze Mnie wydarzenia, będące znakami Mego bliskiego tryumfu. Przygotowujcie się w duchu pokory, zaufania i wielkiej nadziei. Otwórzcie drzwi waszych serc, by przyjąć wielki Dar, który Ojciec i Syn ześlą na was.

Duch Pański napełni ziemię i odnowi świat. Duch Pański odnowi Swym Boskim Ogniem cały Kościół i doprowadzi go do doskonałej świętości i wspaniałości. Duch Pański przemieni serca i dusze ludzkie i uczyni je odważnymi świadkami Swej Boskiej Miłości. Duch Pański przygotuje ludzkość na przyjęcie chwalebnego Królestwa Chrystusa, aby Ojciec mógł być kochany i wielbiony przez wszystkich.
Oto dlaczego zapraszam was dzisiaj do rozpoczęcia z miłością i na modlitwie tego nadzwyczajnego roku poświęconego waszej Niebieskiej Mamie. Wypraszam dla was dar Ducha Świętego. Prowadzę was drogą pobożności i miłości. Gromadzę was w Wieczerniku Mojego Serca w akcie nieustannej modlitwy. Zbieram was ze wszystkich części ziemi, ponieważ to jest godzina Mojego tryumfu, godzina zapowiadana przeze Mnie od tylu lat.
Oto dlaczego Moje działanie będzie odtąd silniejsze, nadzwyczajne i bardziej zauważalne dla wszystkich.
Gromadźcie się w Moim Niepokalanym Sercu, aby wasze słowa mogły się złączyć z Moim głosem – w nieustannej modlitwie.

Jestem Jutrzenką, która wschodzi, aby zapowiedzieć nadejście promiennego słońca Chrystusa. Powitajcie Moje przesłanie z radością. W tym Roku Maryjnym zjednoczcie się wszyscy z waszą Niebieską Mamą i powtarzajcie Jej odwieczne wezwanie, łączące się ustawicznie z wołaniem Jej Boskiego Oblubieńca: «Przyjdź, Panie Jezu!»
Slawek
Jan Paweł II
"Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się na próbę"
To, co w życiu najlepsze, to fakt, że każdą chwilę można przeżyć tylko raz. Nie da się powtórzyć niczego. Możemy mieć podobne doświadczenia, w różnym czasie spotykać te same osoby, doświadczać podobnych radości, grzeszyć w ten sam sposób, ale tak naprawdę nie ma możliwości powtórzenia tego samego doświadczenia. Zawsze jest ono …Więcej
Jan Paweł II
"Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się na próbę"

To, co w życiu najlepsze, to fakt, że każdą chwilę można przeżyć tylko raz. Nie da się powtórzyć niczego. Możemy mieć podobne doświadczenia, w różnym czasie spotykać te same osoby, doświadczać podobnych radości, grzeszyć w ten sam sposób, ale tak naprawdę nie ma możliwości powtórzenia tego samego doświadczenia. Zawsze jest ono w jakiś sposób odmienne. Jest to spowodowane przez czas, który płynie nieubłagalnie i którego nie można przeżyć ponownie.
Świadomość tego może przerażać i blokować, ale tak naprawdę właśnie ta cecha naszego życia – brak powtarzalności – sprawia, że życie ma smak, że domaga się stu procent uwagi w każdej chwili.
Żyj uważnie, bo wtedy będziesz odczuwał smak. Zarówno ten słodki – smak radości, ale i słony, który może napawać smutkiem.

modlitwawdrodze.pl/…/tydzien-1