Slawek
1221

Matka adoracji i wynagrodzenia

Najmilsi synowie, cieszę się, że tu przyszliście – jak małe dzieci, pozwalające się nieść w Moich matczynych ramionach. Stawajcie się coraz mniejsi, bardziej ulegli, czyści, prości, bardziej ufni i wierniejsi. Jakże wielkiej radości doświadcza Moje matczyne Serce, kiedy mogę przynieść was wszystkich jako drogocenny i wonny dar na ofiarę Memu Synowi Jezusowi, prawdziwie obecnemu w sakramencie Eucharystii!
Jestem Matką adoracji i wynagrodzenia. Obok każdego Tabernakulum na ziemi jestem zawsze obecna jako Matka. Wznoszę nowe Tabernakulum miłości dla Mego Syna Jezusa, otoczonego dziś samotnością. Buduję ogród niebiańskiej miłości, który ogarnia Go całym zachwytem Raju w adorujących chórach anielskich, w błogosławionej modlitwie Świętych, w bolesnym pragnieniu wielu dusz oczyszczających się jeszcze w Czyśćcu. W Moim Niepokalanym Sercu wszyscy uczestniczą w koncercie nieustannej adoracji, stałej modlitwy i głębokiej miłości do Jezusa rzeczywiście obecnego w każdym Tabernakulum na ziemi.
Moje matczyne Serce jest dziś zasmucone i głęboko zranione. Widzę bowiem wokół Boskiej Obecności Jezusa w Eucharystii taką pustkę, tyle opuszczenia, zaniedbania i milczenia!
Kościele pielgrzymujący i cierpiący, którego jestem Matką, Kościele, rodzino wszystkich Moich dzieci, arko Nowego Przymierza, ludu Boży, musisz zrozumieć, że to Tabernakulum jest centrum twego życia, zdrojem łaski, źródłem twego światła i zasadą działalności apostolskiej. W nim prawdziwie jest obecny Jezus, by uczyć cię wzrastania i pomagać ci chodzić, by udzielać ci siły do dawania świadectwa i odwagi – do ewangelizowania, by podtrzymywać cię we wszystkich twych cierpieniach.
Kościele pielgrzymujący i cierpiący w obecnych czasach, wezwany do przeżywania konania w Getsemani i krwawej godziny swej Kalwarii, chcę cię tu dziś przynieść. Pragnę, abyś ze Mną – upadającą na twarz przed każdym Tabernakulum w akcie nieprzerwanej adoracji i wynagrodzenia – mógł powtórzyć gest wykonywany ciągle przez twoją Niebieską Mamę.
Jestem Matką adoracji i wynagrodzenia. W Eucharystii Jezus jest rzeczywiście obecny, ze Swoim Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem. W Eucharystii jest rzeczywiście obecny Jezus Chrystus, Syn tego Boga, którego zawsze w Nim dostrzegałam, w każdej chwili Jego ziemskiego życia, chociaż był ukryty pod osłoną kruchej i słabej natury, rozwijającej się w rytmie jej ludzkiego wzrostu. Ustawicznym aktem wiary zawsze widziałam Boga w Moim Synu Jezusie i adorowałam Go z głęboką miłością.
Adorowałam Go, gdy był jeszcze ukryty w Moim dziewiczym łonie jak mały pączek. Kochałam Go, żywiłam Go, pomagałam Mu wzrastać, dając Mu Moje własne ciało i Moją własną krew.
Adorowałam Go po narodzeniu, kontemplując Go w żłobie biednej i pozbawionej wszystkiego groty.
Adorowałam Mego Boga we wzrastającym Dzieciątku Jezus, w rozwijającym się Młodzieńcu, w młodym Człowieku, pochylonym nad codzienną pracą, w Mesjaszu, wypełniającym publiczną misję.
Adorowałam Go odrzuconego i odepchniętego, gdy został zdradzony, opuszczony i gdy bliscy się Go wyparli.
Adorowałam Go skazanego i wyśmianego, ubiczowanego i ukoronowanego cierniem, prowadzonego na śmierć i ukrzyżowanego.
Adorowałam Go na Krzyżu w Jego niewypowiedzianym cierpieniu oraz niesionego do grobu i złożonego w nim.
Adorowałam Go po Jego Zmartwychwstaniu, gdy Mnie pierwszej ukazał się w blasku Swego uwielbionego Ciała i w świetle Swego Bóstwa.
Najmilsi synowie, przez cud miłości, który będziecie mogli zrozumieć dopiero w Raju, Jezus dał wam skarb Swej nieustannej obecności wśród was w Eucharystii.

W Tabernakulum pod postacią konsekrowanego chleba przebywa ten sam Jezus, którego Ja pierwsza ujrzałam po Jego Zmartwychwstaniu; ten sam Jezus, który w chwale Swego Bóstwa ukazał się jedenastu Apostołom, wielu uczniom, zapłakanej Magdalenie i świętym niewiastom, które poszły do Grobu.
W Tabernakulum – ukryty pod eucharystyczną zasłoną – obecny jest ten sam Jezus Zmartwychwstały, który ukazał się ponownie przeszło pięciuset uczniom i który poraził prześladowcę, Szawła, na drodze do Damaszku. To ten sam Jezus, który siedzi po prawicy Ojca w chwale Swego uwielbionego Ciała i Swego Bóstwa. On z miłości ku wam ukrywa się po białą postacią konsekrowanego chleba.

Najmilsi synowie, musicie dziś bardziej wierzyć w Jego obecność pomiędzy wami. Odważnie i z mocą musicie szerzyć wasze kapłańskie zaproszenie do powrotu wszystkich do jednej, silnej i potwierdzanej świadectwem wiary w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii. Musicie tak kierować całym Kościołem, aby – wraz z waszą Niebieską Mamą – znalazł się przed Tabernakulum, w akcie wynagrodzenia, stałej adoracji i nieustannej modlitwy. Wasza kapłańska modlitwa musi stać się modlitwą całkowicie Eucharystyczną.
Proszę, żeby powrócono wszędzie do organizowania godzin adoracji przed Jezusem wystawionym w Najświętszym Sakramencie. Pragnę, żeby wzrósł hołd miłości wobec Eucharystii i aby ujawnił się w dostrzegalnych i wymownych znakach waszej pobożności. Otaczajcie kwiatami i światłami Jezusa Eucharystycznego. Poświęćcie Mu pełną czułości uwagę. Podchodźcie do Niego z głęboką czcią, przyklękając i adorując Go.
Gdybyście wiedzieli, jak Jezus Eucharystyczny was kocha, jak mały gest waszej miłości napełnia Go radością i pociechą! Wobec jednej kropli czystej miłości kapłańskiej – którą wkładacie do kielicha Jego Eucharystycznego Serca – Jezus przebacza bardzo wiele świętokradztw i zapomina o całym bezmiarze niewdzięczności.
Kapłani i wierni należący do Mojego Ruchu, przychodźcie często przed Tabernakulum, módlcie się przed Tabernakulum.
Niech wasza modlitwa stanie się nieustanną adoracją i wstawiennictwem, dziękczynieniem i wynagradzaniem!Niech będzie modlitwą jednoczącą się z niebiańskim śpiewem Aniołów i Świętych, z żarliwym błaganiem dusz oczyszczających się jeszcze w Czyśćcu. Niech stanie się modlitwą gromadzącą głosy całej ludzkości, która powinna upadać na twarz przed każdym Tabernakulum na ziemi – w akcie nieprzerwanej wdzięczności i codziennego dziękczynienia.
W Eucharystii Jezus jest rzeczywiście obecny. Pozostaje zawsze z wami i ta obecność będzie coraz mocniejsza, zajaśnieje nad światem jak słońce i zaznaczy początek nowej epoki. Przyjście chwalebnego Królestwa Chrystusa zbiegnie się z największą wspaniałością Eucharystii. Chrystus urzeczywistni Swe wspaniałe Królestwo w powszechnym tryumfie Jego Królestwa Eucharystycznego, które rozwinie się z całą mocą i będzie miało możność zmieniać serca, dusze, osoby, rodziny, społeczeństwo i nawet strukturę świata.
Po przywróceniu Swego Eucharystycznego Królestwa Jezus doprowadzi was do cieszenia się Jego stałą obecnością: odczujecie ją w nowy i nadzwyczajny sposób. Doprowadzi was do przeżywania drugiego, odnowionego i piękniejszego ziemskiego Raju.

Niech wasza obecność przed Tabernakulum nie będzie jedynie obecnością modlitewną, lecz również wspólnotą życia z Jezusem. Jezus jest prawdziwie obecny w Eucharystii, ponieważ chce wejść w stałą wspólnotę życia z wami. Kiedy przychodzicie do Niego, On was widzi. Kiedy mówicie do Niego, słucha was. Kiedy Mu coś powierzacie, przyjmuje do Swego Serca każde wasze słowo. Kiedy Go prosicie, zawsze was wysłuchuje.
Idźcie przed Tabernakulum, by utworzyć z Jezusem wspólnotę życia: życia zwykłego i codziennego. Przychodźcie przed Tabernakulum, aby szukać Jezusa z taką samą naturalnością, z jaką poszukujecie przyjaciela, z jaką idziecie zwierzyć się drogim wam osobom. Jak potrzebujecie pomagających wam przyjaciół, tak odczuwajcie potrzebę Jego. Niech stanie się dla was najdroższym Przyjacielem, Osobą, najbardziej upragnioną i najbardziej kochaną, której okażecie największą wierność.
Powiedzcie Jezusowi o waszej miłości. Powtarzajcie Mu to często, bo to jedyna rzecz, która czyni Go niezmiernie szczęśliwym, pociesza Go za liczne niewdzięczności i wynagradza Mu za wiele zdrad: «Jezu, Ty jesteś naszą miłością. Jezu, jedynie Ty jesteś naszym wielkim Przyjacielem. Jezu, kochamy Ciebie. Jezu, jesteśmy zakochani w Tobie.»
Obecność Chrystusa w Eucharystii ma sprawić, że wzrośnie w was doświadczenie prawdziwej wspólnoty miłości z Nim, tak byście już nigdy nie czuli się sami. On po to pozostał na ziemi, aby zawsze być z wami.
Powinniście przychodzić przed Tabernakulum, by zbierać owoce modlitwy i wspólnoty życia z Jezusem, która rozwija się i dojrzewa w waszej świętości. Najmilsi synowie, im bardziej wasze życie toczy się całe u stóp Tabernakulum – w głębokiej jedności z Jezusem w Eucharystii – tym bardziej wzrasta w was świętość. Jezus Eucharystyczny staje się wzorem i formą waszej świętości. On prowadzi was do czystości serca, do poszukiwanej i upragnionej pokory, do życia w ufności, do miłosnego synowskiego oddania.

Jezus Eucharystyczny staje się nowym wzorem waszej kapłańskiej świętości. Osiągniecie ją przez codzienną i ukrytą ofiarę, przez stałą, pełną miłości obecność przy waszych braciach, przez zdolność przyjmowania na siebie cierpień i krzyży wszystkich ludzi, przez możliwość przemieniania zła w dobro i przez głębokie działanie dla doprowadzenia dusz wam powierzonych do zbawienia.
Mówię wam: w obecnych czasach pragnę was wszystkich mieć przed Tabernakulum. Chcę tam widzieć przede wszystkim was, najmilszych synów Matki, trwającej zawsze w akcie nieprzerwanej adoracji i nieustannego wynagrodzenia. Pragnę, by przez was kult Eucharystii na nowo i coraz silniej zakwitał w całym Kościele.
Musi się obecnie zakończyć głęboki kryzys pobożności eucharystycznej, który zaraził cały Kościół i stał się korzeniem bardzo wielkiej niewierności i szerzenia się ogromnego odstępstwa.
Wraz ze wszystkimi Moimi umiłowanymi oraz z poświęconymi Mi dziećmi, stanowiącymi część Mojego Ruchu, umieszczam was przed każdym Tabernakulum świata, by was złożyć w hołdzie Jezusowi – jako najdroższe klejnoty i najpiękniejsze, najwonniejsze kwiaty.
Mama Niebieska chce odtąd przynosić Jezusowi obecnemu w Eucharystii coraz większą liczbę Swych dzieci. Są to bowiem czasy, kiedy Jezus Eucharystyczny powinien być przez wszystkich adorowany, kochany, otoczony wdzięcznością i uwielbieniem.
Moi synowie bardzo umiłowani, razem z Jezusem, który w każdym Tabernakulum znajduje się w stanie nieustannej ofiary za was, błogosławię was w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Rubbio (Vicenza), 21.08.1987, Wspomnienie św. Piusa X, papieża
mkatana
Powiedzcie Jezusowi o waszej miłości. Powtarzajcie Mu to często, bo to jedyna rzecz, która czyni Go niezmiernie szczęśliwym, pociesza Go za liczne niewdzięczności i wynagradza Mu za wiele zdrad: «Jezu, Ty jesteś naszą miłością. Jezu, jedynie Ty jesteś naszym wielkim Przyjacielem. Jezu, kochamy Ciebie. Jezu, jesteśmy zakochani w Tobie.»