Ewangelia na niedzielę: co tak naprawdę jest dla mnie najcenniejsze?
Zadaniem ojca rodziny jest przekazywać dzieciom zarówno rodzinne tradycje, jak i wskazywać nowe możliwości w życiu. Z jednej strony mamy czerpać ze skarbca tradycji, z drugiej szukać nowych skarbów. Zachęta do poszukiwania tego, co w życiu najważniejsze została podkreślona w komentarzu do Ewangelii opracowanym przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na niedzielę 30 lipca.
Skarb ukryty w roli
Marzenia galilejskich rolników o skarbie nie były nierealne, bo w Palestynie, ze względu na stałe przemarsze wojsk zaborczych, faktycznie zakopywano w ziemi cenne monety. Ewangelista zachęca do poszukiwania większego skarbu niż ten w polu. Nasz skarb jest ukryty w naszym własnym sercu – to Jezus, który czeka, żebyśmy do niego dotarli.
Jak często wchodzę w głąb mojego serca, by znaleźć Skarb?
Kupiec poszukujący pereł
Kupiec, który poszukuje pięknych pereł, jest znawcą, wie jakiej perły szuka, choć jej nigdy nie widział. Każdy z nas poszukuje jedynego piękna, które od zawsze przeczuwa i za którym tęskni serce. Poszukuje, bardziej lub mniej jawnie, drogocennej perły, którą jest Bóg.
Czy dokładam wysiłku, by zdobyć tę Perłę?
Sieć w morzu
Sieć zagarnia wszystko bez wyboru. Kościół nie wybiera uczciwych, dobrych i pięknych, lecz przyjmuje wszystkich. Teraźniejszość jest czasem połowu i przebaczania. Dopiero przy końcu świata nastąpi „oddzielanie”. Nie zapominajmy, że będziemy mierzeni taką samą miarą, jakiej używaliśmy w stosunku do innych. Wszystko co nie jest miłosierdziem, zostanie spalone w ogniu sądu Bożego.
Jeżeli byliśmy miłosierni, zajaśniejemy jak słońce w Królestwie Ojca!
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów
***
Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją».
«Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak». A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».
Mt 13, 44-52