jutrzenka2012
504

Papież Franciszek do biskupów Niemiec: bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał a nie manipulacje przy VI przykazaniu

Papież Franciszek do biskupów Niemiec: bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał a nie manipulacje przy VI przykazaniu

Franciszek przypomniał zaś, że bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał (przedmiot zupełnie nie znany we współczesnych kościołach niemieckich), a nie manipulowanie przy szóstym Przykazaniu Bożym!

20 listopada 2015 roku zakończyła się wizyta ad limina apostolorum biskupów niemieckich w Watykanie. W jej ostatnim dniu biskupi niemieccy zostali przyjęci na audiencji przez papieża Franciszka, który skierował do nich specjalne przemówienie. Jak zawsze w tego typu przypadkach papieskie słowa były oceną duszpasterskiej działalności biskupów i wskazaniem najpilniejszych zadań. Zważywszy na to słowa, które wypowiedział w ubiegłym miesiącu Ojciec Święty do pasterzy Kościoła naszych zachodnich sąsiadów są niezmiernie istotne.
Przede wszystkim papież skonstatował to, co pokazują wszystkie statystyki – pasterze mają coraz mniej owieczek. Franciszek w następujący sposób podsumował kondycję duchową społeczeństwa niemieckie A. D. 2015: „na tradycyjnie katolickich terenach odnotowuje się silny spadek uczestnictwa w niedzielnych nabożeństwach i w życiu sakramentalnym. Tam, gdzie jeszcze w latach sześćdziesiątych powszechnie na niedzielną Mszę Świętą chodził co drugi wierny, dzisiaj jest to często mniej niż dziesięć procent. Coraz mniej korzysta się z sakramentów. Spowiedź właściwie zaniknęła. Coraz mniej katolików podchodzi do bierzmowania lub zawierają sakrament małżeństwa. Drastycznie spadła liczba powołań do służby kapłańskiej i do życia konsekrowanego. W obliczu tych faktów należy rzeczywiście mówić o erozji wiary katolickiej w Niemczech”.
Ojciec Święty Franciszek, podobnie jak jego bezpośredni poprzednik na Stolicy Piotrowej, zwrócił uwagę niemieckim biskupom, na przerost form organizacyjnych (dosłownie: „postępującą instytucjonalizację Kościoła”) nad tym, co najważniejsze w Kościele – duchowością. Wyczerpująco na ten temat mówił Benedykt XVI podczas swojej pielgrzymki do Niemiec w 2011 roku. Papież Franciszek 20 listopada 2015 roku w Rzymie mówił właściwie to samo: „Ciągle tworzone są nowe struktury, dla których właściwie brakuje wiernych. Chodzi o jakąś formę nowego pelagianizmu, która prowadzi do tego, że pokładamy ufność w administracji, w doskonale urządzonym aparacie”. Papież przypomniał w tym kontekście, że „Kościół nie jest zamkniętym systemem, który ciągle krąży wokół tych samych zagadnień i zagadek. Kościół jest żywy, staje przed miejscowymi ludźmi, może powodować niepokój i dopingować. Ma on oblicze, które nie jest zastygłe. Jest ciałem, które się porusza, rośnie i ma odczucia. A należy do Jezusa Chrystusa”.
Jakie środki zaradcze w sytuacji erozji wiary katolickiej w Niemczech widzi papież Franciszek? Przemówienie, które wygłosił 20 listopada br. jednoznacznie wskazuje, że widzi tylko jedną receptę: więcej wiary. A konkretniej – więcej wierzących biskupów, więcej zapału misyjnego. „Z pewnością warunki ku temu – mówił papież – nie są w dzisiejszym społeczeństwie specjalnie korzystne. Panuje pewnego rodzaju sekularyzm. Ta świeckość deformuje dusze, tłumi świadomość rzeczywistości. Przeniknięty przez świeckość człowiek żyje w świecie, który sam uczynił. Otacza się przyciemnionymi szybami, aby nie spoglądać na zewnątrz. Ciężko jest dotrzeć do takich ludzi”.
W tej sytuacji zaradzić może tylko żywa wiara, przylgnięcie do Chrystusa. „Musimy być przy ludziach z żarem tych, którzy jako pierwsi przyjęli do siebie Ewangelię”. Żar wiary powinni mieć przede wszystkim pasterze Kościoła niemieckiego: „w związku z nową ewangelizacją konieczne jest, by biskup w swoich różnorodnych obszarach służby pasterskiej sumiennie podejmował swoje zadanie jako nauczyciela wiary, wiary przekazywanej i przeżywanej w żyjącej społeczności Kościoła powszechnego”.
W tym kontekście papież wskazał na konieczność troski pasterzy niemieckiego Kościoła o uniwersyteckie wydziały teologiczne, którym powinni oni „towarzyszyć, tak aby uczącym tam pomóc dostrzec kościelne znaczenie ich misji. „Wierność Kościołowi – podkreślał Franciszek – nie stoi w sprzeczności z akademicką wolnością, wymaga jednak służebnej postawy wobec darów Bożych. Sentire cum Ecclesia powinno odznaczać tych, którzy kształcą i formują młode pokolenia”.
Biskupów pełnych żaru wiary, teologów świadomych swojej służebności wobec Kościoła – czego jeszcze trzeba niemieckiemu Kościołowi, by walczyć z erozją wiary katolickiej w Niemczech? Papież zwraca uwagę w tym kontekście nie na jakieś „nowe rozwiązania duszpasterskie”, ale na palącą konieczność powrotu do normalnych dla katolików praktyk sakramentalnych, które w Niemczech zostały praktycznie zarzucone. Przede wszystkim chodzi o sakrament spowiedzi. Podobnie jak jego poprzednicy na Stolicy Piotrowej (św. Jan Paweł II, Benedykt XVI) Franciszek stawia przed niemieckimi biskupami zadanie doprowadzenia powrotu Kościoła, którym pasterzują, do tego sakramentu: „Spowiedź jest miejscem, gdzie darowane jest Boże miłosierdzie i przebaczenie. W czasie spowiedzi zaczyna się przemiana pojedynczych wiernych i tam zaczyna się reforma Kościoła”.
Papież przypomniał na koniec o „niemożliwym do przecenienia” zadaniu biskupów, jakim jest „występowanie za życiem”. „Kościół nie może nigdy zmęczyć się występowaniem w charakterze adwokata życia i nie może czynić jakichkolwiek ustępstw w nauczaniu, że należy chronić życie ludzkie od poczęcia do naturalnej śmierci. Nie możemy iść tutaj na żadne kompromisy, bez stania się współwinnymi wobec niestety szeroko rozpowszechnionej kultury odrzucenia. Jak wielkie są rany, które odniosło nasze społeczeństwo poprzez wyłączenie i „odrzucenie” najsłabszych i najbardziej bezbronnych – nienarodzonego życia, jak również osób starszych i chorych!”.
Franciszek przypomniał zaś, że bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał (przedmiot zupełnie nie znany we współczesnych kościołach niemieckich), a nie manipulowanie przy szóstym Przykazaniu Bożym, natomiast walka z erozją katolicyzmu w Niemczech nie ma polegać na „zmianie paradygmatu Kościoła”, ale na żarliwej wierze, cnoty tej należy zaś oczekiwać przede wszystkim od pasterzy niemieckiego Kościoła.
Przesłanie jest więc jasne:
Chcecie reformy Kościoła? To stawiajcie konfesjonały, usadzajcie tam księży i czekajcie na penitentów. Usuńcie księży z rozmaitych przykościelnych organizacji, i postawcie ich na nowo przy ołtarzach.
Biskupi niemieccy usłyszeli kawałek dobrej, katolickiej nauki.
*******

Już chyba wystarczy dowodów, że Papież nie jest masonem, fałszywym papieżem, fałszywym prorokiem i kim by go jeszcze nie nazwano i że to „słynna” Maria Bożego Miłosierdzia sama jest fałszywa a jej próba kradzieży przymiotu miłosierdzia, należnego św. Faustynie jest żałosna i godna nagany. Proszę nie wklejać tu jej wypocin, ani żadnych komentarzy krytykujących głowę Kościoła Katolickiego. Trzymajmy się faktów, a te mówią same za siebie!
Konfesjonał a nie próby manipulacji przy VI, VIII i przy każdym przykazaniu!

wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/…/papiez-francisz…