Ewelina Anna
1303
Nie wolno być posłusznym, gdy posłuszeństwo jest odstępstwem od Boga. Papież Paweł IV, Konstytucja Cum ex apostolatus: § 6. Dodajemy również, że gdyby kiedykolwiek się okazało, że jakiś biskup, a …Więcej
Nie wolno być posłusznym, gdy posłuszeństwo jest odstępstwem od Boga.

Papież Paweł IV, Konstytucja Cum ex apostolatus:

§ 6. Dodajemy również, że gdyby kiedykolwiek się okazało, że jakiś biskup, a nawet pełniący obowiązki arcybiskupa, patriarchy, albo prymasa, czy też kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego, albo jak to zostało wyżej powiedziane legat, czy też papież rzymski przed dokonaniem jego wyboru do godności kardynała, albo przed wyniesieniem go do godności papieskiej odpadł od wiary katolickiej, albo popadł w jakąkolwiek herezję, wówczas wybór albo wyniesienie tej osoby, nawet dokonane w zgodzie i jednomyślnie przez wszystkich kardynałów będzie żadne, nieważne i próżne. Wybór ten bądź wyniesienie nie może być także uznane, ani nie uzyska ważności czy to na drodze przyjęcia obowiązków, ani przez konsekrację, ani przez objęcie władzy i zarządu wynikających z urzędu, ani przez rzekomą koronację papieską, ani przez uroczyste oddanie czci, ani przez wyrażenie powszechnej obediencji, w żadnym czasie, ani w żadnym razie nie może być uznane za zgodne z prawem. Ponadto taka osoba, awansowana do godności biskupa, arcybiskupa, patriarchy albo prymasa, czy też wybrana do godności kardynała, albo obrana na papieża nie uzyska żadnej zdolności do sprawowania władzy czy też w sprawach duchownych, czy też świeckich, nie może być traktowana, że władzę tę posiada, ale wszystkie razem i każda z osobna z wszelkich wypowiedzi, czynów, działań i decyzji dokonanych przez tę osobę, oraz następstwa tych aktów będą pozbawione wszelkiej mocy, nie będą mieć żadnego znaczenia, ani nie będą dla nikogo normą prawa.
mistrzo
Kazus śp. ks. Tadeusza Kiersztyna, który wystąpił z Zakonu Jezuitów, kiedy zauważył niewłaściwy kierunek formacji jego braci prowadzący do odejścia od prawdziwej wiary. Nie został zaakceptowany przez Kurię Krakowską, a co już było szczytem nikczemności, nie wyrażono zgody na prawdziwy katolicki pochówek po jego tragicznej śmierci.