Slawek
111,5 tys.

Siedem hostii z siedmiu ran Pana Jezusa

30 czerwca 1996 roku – Julia otrzymuje w ekstazie siedem hostii z siedmiu ran Pana Jezusa, a na jej dłoniach pojawiają się stygmaty. Ofiara za Jana Pawła II.

Orędzie z 27 czerwca 1996
Julia: Podczas godziny świętej, kiedy modliliśmy się dla wynagrodzenia zniewag, jakich doświadcza Jezus usłyszałam słodki i miły głos Maryi.
Najświętsza Panna: <<O, dusze, które odpowiedziałyście na Moje wezwanie, dziękuję wam. Błogosławię was wszystkich, którzy zgromadziliście się, a żeby wynagradzać za zniewagi, jakie znosi Mój Syn Jezus, Wy teraz nie rozumiecie, lecz zrozumiecie później wagę darów, jakie otrzymaliście.
O, Moje dzieci, o, Moje małe dzieci! Dziś świat jest bardziej zepsuty, niż w epoce Noego i potopu, niż Sodoma i Gomora. Wielkie nieszczęście jest całkiem blisko, wy jednak uśmierzacie trochę gniew Boży, jednocząc się tu na modlitwie.
Otwórzcie szeroko serca, aby przyjąć to, co wam daję. Jeśli będą zamknięte, nie będziecie mogli przyjąć żadnej z licznych łask, jakich wam udzielam.
Ileż Moich dzieci zaniedbuje spowiadanie się z grzechów śmiertelnych, a tymczasem nawet najmniejszy grzech powszedni szkodzi czystości duszy. Dlatego właśnie zepsucie wkrótce zaleje ten świat jak przypływ morza, który zakrywa plażę. Moje Królestwo właśnie ma zostać zagarnięte przemocą.
Wszystkich was wezwałam, abyście się stali jak niewinne dzieci. Tymczasem wy wolicie stać się „dorosłymi". Dzieje się tak, gdy oddalacie się - choćby trochę - ode Mnie. Żyjcie jak prostoduszne dzieci, całkowicie Mi ufające. Ofiarujcie Mi swe smutki, niepokoje, brak zrozumienia, cierpienia, doświadczenia, boleści fizyczne, zranienia duszy - absolutnie wszystko, co może was dręczyć. Wasze wewnętrzne ciemności znikną i nowe światło zstąpi na was z Nieba
.>>
Julia: Kiedy Maryja przestała do mnie mówić, miałam wizję. Zobaczyłam Matkę Najświętszą: jakby zlatywała, chcąc mnie podtrzymać w czasie wypadku samochodowego, który miałam 8 maja tego roku.
Dziewica ukazała mi także, jakiej pomocy mi udzieliła, gdy urządzenie elektryczne zapaliło się w moich rękach. Widziałam, jak podbiegła, odsunęła gwałtownie moją dłoń i ugasiła ogień, ratując mnie od niechybnej śmierci.

Najświętsza Parnia: <<Moja córko! Widziałaś? Demon robi wszystko, aby cię pokonać, ale Mój Syn Jezus, który wylał Swoją Krew i został ukrzyżowany, oraz Ja - twoja Niebieska Matka - jesteśmy zawsze blisko ciebie. Chronimy cię i wylewamy balsam na twoje niezliczone rany, bo ofiarowałaś cierpienia za Papieża, kiedy zdarzył się twój wypadek samochodowy i kiedy poraził cię prąd. Uważaj jednak, Moja córko, gdyż demon usiłuje cię pokonać. Powinnaś działać ostrożnie i mądrze.>>
Julia: Powiedziałam: „Jakże jestem słaba i nieudolna. Spraw, aby Kościół wreszcie uznał te orędzia, a ja mogłabym żyć w ukryciu." Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.

Orędzie z 30 czerwca 1996
Julia: W 11 rocznicę pierwszych łez Maryi przybyli pielgrzymi z różnych krajów oraz z Korei modlili się w sali Najświętszej Panny. Około trzeciej w nocy ujrzałam krew spływającą z krzyża wiszącego nad figurką Maryi. Krew płynęła z siedmiu ran Jezusa: spod Jego cierniowej korony, z Jego Serca, z Rąk, ze Stóp i Boku. Światło oświetlało płynącą Krew.
Święta Krew Jezusa stawała się biała i zamieniała się w światło, które stopniowo zaczęło oświetlać figurkę Maryi. Potem światło to wydostało się przez okna - jak gęsta mgła - i oświetliło ludzi znajdujących się na zewnątrz.
Kiedy wszyscy, którzy znajdowali się w sali, zostali oświetleni, usłyszałam donośny i pełen dostojeństwa głos Jezusa.

Jezus: <<Przyjmijcie Moją Światłość!>
Julia: W tej chwili wydawało mi się, że ujrzałam białe Hostie otoczone światłem, które zniżały się ku mnie. Przygotowywałam się, aby je przyjąć, kiedy bardzo silna światłość zstąpiła z krzyża. Odczuwałam mocny ból głowy, klatki piersiowej, boku oraz rąk i stóp. Miałam wrażenie, że przeszywają mnie igły. Upadłam i jęknęłam, tak wielki czułam ból. Krzyknęłam. Odczułam wtedy, że coś wpada mi do otwartych ust Osoby znajdujące się blisko mnie zawołały: „O, Eucharystia!"
Ks. Spies: Julia spożyła siedem otrzymanych Hostii.
Julia: Figurka Maryi, która nieco wcześniej miała smutny wygląd, uśmiechnęła się i usłyszałam piękny głos Maryi.
Najświętsza Panna: <<Moi kapłani i Moje umiłowane dzieci! Dziś jest jedenasta rocznica dnia, w którym wezwałam was ze łzami. W tym dniu Pan, wasz Zbawca, dał wam Siebie i przez drogocenną Krew dokonał zadziwiającego cudu eucharystycznego dla ożywienia waszych serc i waszej gorliwości.
Odpowiadacie na Moje Wezwanie i na Moją Miłość wraz z kapłanami, których wybrałam, i pocieszacie Mnie, wylewając balsam na Moje Serce zranione przez tak wiele dzieci tego świata.
Mój Syn Jezus udzielił wam specjalnych łask jako wynagrodzenie za waszą miłość i ofiary. On obmywa was ze wszystkich win, zmywa wszystkie wasze grzechy. Uzdrawia też ciało i duszę drogocenną Krwią, która wylewa się z Jego pięciu ran oraz ze zranień wywołanych Jego koroną cierniową i z rany Jego rozpalonego Najświętszego Serca.
Na was wszystkich rozlał Swoje Światło jak rosę. Rozchodzi się ono z Jego krwawiących ran, aby uleczyć wasze rany, aby podnieść tych, którzy upadli, aby uwolnić uwięzionych i ocalić tych, którzy zgubili drogę. Światłość - którą właśnie otrzymaliście - to On sam. Przychodzi w Swej Najświętszej Trójjedyności, gdyż pragnie się zjednoczyć z wami wszystkimi, którzy modlicie się ze Mną w jakimkolwiek miejscu.
O, Moi kapłani i Moje umiłowane dzieci! Kiedy przybywacie, aby chwalić Mnie i uwielbić Pana, Moje Najświętsze Serce odczuwa ulgę w cierpieniach wywołanych odstępstwem, które dręczy Kościół. Moje łzy, Moje krwawe łzy zamieniają się w uśmiech.
Liczba dusz, które padają ofiarą pokus szatańskich i potępiają się nie przestaje wzrastać. Wy jednak odpowiedzieliście „Amen" na Moje matczyne pragnienie ocalenia zagubionych dusz, ofiarowując im Moją miłość oraz miłość i cierpienia małych dusz. Czuwajcie i módlcie się jak apostołowie Mojego rozpalonego [miłością] Serca.
W łonie Kościoła wieje gwałtowny wicher, szerzą się błędy, herezje, zgorszenia i zły przykład. Trzeba przyprowadzać do Pana dusze zagubione. Tymczasem nawet Moi kapłani zachowują milczenie, gdy owce im powierzone ulegają pokusom i są zagrożone przez niebezpieczne wilki.
Ja - wasza Niebieska Matka - prosiłam o odprawianie Mszy świętej tutaj, aby wielu kapłanów i wiernych korzystało ze szczególnych łask. Tymczasem aż dotąd nie odprawia się tutaj Mszy św. i nawet nie umieszczono tu tabernakulum. Wywołuje to coraz silniejsze cierpienie Serca Mego Syna i Mojego
.>>
Julia: Maryja płakała mówiąc to. Po chwili kontynuowała.
Najświętsza Panna: <<Moja mała duszo! Krew Jezusa płynęła z Jego rąk, stóp, z czoła, przez trzy godziny. Ostrą włócznią żołnierz rzymski przeszył Mu bok, aby odebrać Mu tę odrobinę krwi i wody, jaka Mu jeszcze pozostała. W ten sposób Jezus cały oddał się wam. Swoją Krwią i Moimi łzami miłości Jezus obmywa i przywraca odwagę tym, którzy w Kościele niosą swój krzyż i idą za Papieżem niosącym swój krzyż - wielki i ciężki. Ofiarujcie za niego wasze cierpienia. On żyje w świętości i składa siebie w ofierze wynagradzającej za grzechy świata. Jeśli wszyscy ofiarujecie za niego wasze cierpienia i umartwienia - aby stał się sercem nowego Kościoła, zrodzonego ze zwycięstwa Mojego Niepokalanego i rozpłomienionego Serca - Papież nie upadnie z powodu podstępnych działań Mojego nieprzyjaciela.
O, wszystkie Moje umiłowane dzieci, postępujcie za waszą Matką, która - jako Niebieska Prorokini oświetla wam drogę, abyście się odrodzili w nadprzyrodzonej miłości. Wyzwólcie się z egoizmu i nie pozwalajcie, by was ogarniało zniechęcenie i rozpacz. Nawet gdyby miały przyjść krwawe prześladowania, będzie was strzegła miłość, jaką wam dziś daję, a Ja, wasza Matka, ukryję was pod Moim płaszczem. Ofiarujcie Mi więc zupełnie siebie z czystą intencją.
Za każdym razem, gdy okażecie Mi cześć przychodząc do tego skromnego pomieszczenia, w którym możecie obmyć dusze, Ja otworzę Moje Serce dla wszystkich Moich dzieci z całego świata, udzielając im Mojej Miłości i łask. One was pocieszą, zachęcą i odżywią duchowo.

Nie oglądając się wstecz, realizujcie teraz Moje orędzie. Stańcie się na nowo małymi dziećmi. Powracając do domu odczujecie radość, miłość i pokój. Dzielcie się tą pocieszającą prawdą o Mojej obecności ze wszystkimi, których spotkacie. Do zobaczenia.>>
Julia: Zapiszę tu to, co poradził mi zanotować ks. Spies. Kiedy przepisywałam to orędzie, powiedziałam do Lubino, że Najświętsza Panna musi się smucić z tego powodu, że Jej prośby o umieszczenie tabernakulum oraz o odprawianie Mszy św. wciąż są ignorowane. W tej chwili odczułam, że zbliża się szatan, choć go nie widziałam. Wziął butelkę z wodą stojącą niedaleko mnie i rozbił mi ją na głowie. Z wściekłością przewrócił stół, na którym zapisywałam orędzie, i porozrzucał wszystkie kartki papieru. Upadłam na wznak i potłukłam sobie prawą rękę, która zaczęła mi puchnąć. To prawdopodobnie demon - widząc, że zapisuję orędzie wściekł się, spowodował ten upadek i zranił mi rękę, aby przeszkodzić w pisaniu. Lubino i ja zaczęliśmy się śmiać.
Mój Boże, bądź pochwalony i uwielbiony!
Miej litość nad Ojcem Świętym, który tak wiele cierpi.
Ofiaruję Ci moje cierpienia za Papieża. Amen.
Pugnus DEI.
Pani Minja Pohl Z niemiec jak Ja z Wuppertalu byla i jezdzi do korei do niej Wizjonerki i dostaje nowosci wiadomosci o niej o korei i tam...... 👍
euzebiusz i jeszcze jeden użytkownik linkuje do tego wpisu
olo13jcb udostępnia to
10
Julia Kim - Naju.
🙏 🙏 🙏Więcej
Julia Kim - Naju.

🙏 🙏 🙏