Zobaczycie czym jest ucisk i trwoga, kiedy chińska armia ruszy.
Nie wiem czy wiecie, ale oni nigdy nie mają problemu z prowiantem.
Zjadają swoich wrogów...
Kanibalizm jest wpisany w ich dietę narodową...
Dziś rzadko się o tym słyszy, ale mają do dziś swoje przysmaki
- np zupa z dzieci... Kiedy były u nich jakieś zamieszki,
po nich na targach handlowali zwłokami.
Nie widzę żadnych powodów, aby dziś miało być tam inaczej.
Taka jest cywilizacja smoka - proszę się nie łudzić.
Kiedy ruszą od wschodu świat będzie przerażony.
Jeśli ktoś nie wierzy - zachęcam sprawdzić sobie ich "zwyczaje"
i "kuchnię" - nie tę "chińszczyznę" którą się nam sprzedaje.