Piotr Rubik -" Będziesz Miłował" Będziesz miłował Pana Boga twego Z całego serca, z myśli, z duszy Będziesz miłował Pana Boga twego Z całego serca, z myśli, z duszyWięcej
Piotr Rubik -" Będziesz Miłował"
Będziesz miłował Pana Boga twego Z całego serca, z myśli, z duszy Będziesz miłował Pana Boga twego Z całego serca, z myśli, z duszy
Będziesz miłował Pana Boga twego Z całego serca, z myśli, z duszy Będziesz miłował Pana Boga twego Z całego serca, z myśli, z duszy
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Blog Pierzchalskiego jest świetny.
oczy_szeroko_otwarte
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
„Słuchaj, Izraelu…”, a dopiero potem mówi „będziesz miłował”. Najważniejszą rzeczą jest słuchanie, czyli otwieranie się na przyjmowanie. Słucham, aby poznać. Nie tyle, by wiedzieć (to jeszcze za mało), ale aby POZNAĆ. Zarówno Boga, jak i człowieka, poznajemy nie dla wiedzy o nim, ale dla pokochania…
Poznanie łączy się czasem z bólem, ale jest ono wprowadzaniem (a może i nawet warunkiem?) w …Więcej
„Słuchaj, Izraelu…”, a dopiero potem mówi „będziesz miłował”. Najważniejszą rzeczą jest słuchanie, czyli otwieranie się na przyjmowanie. Słucham, aby poznać. Nie tyle, by wiedzieć (to jeszcze za mało), ale aby POZNAĆ. Zarówno Boga, jak i człowieka, poznajemy nie dla wiedzy o nim, ale dla pokochania…
Poznanie łączy się czasem z bólem, ale jest ono wprowadzaniem (a może i nawet warunkiem?) w miłość coraz głębszą…
Słuchać – to też poszukiwać. Gdy słucham słów Boga (a także człowieka), to jednocześnie Go poszukuję, odkrywam, poznaję, SPOTYKAM. Czy można trwale i głęboko kochać bez trudu poznawania? Nieprzypadkowo najpierw Jezus mówi o słuchaniu, czyli poznawaniu, a dopiero potem – o miłowaniu „całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem”. Całym sobą. Co to znaczy?
Kochać całym swoim jestestwem, to także – objawiać siebie, rzeczywistość własnego serca, to odkrywać przed Nim wszystkie jego obszary, te żyzne i te pustynne. Kochać Go wszystkim, co jest w sercu, tym, co piękne, dobre, wierne, szlachetne, ale także – bólem, porażkami, słabością, upadkami, żalem, płaczem, złością, stratami, bezradnością, niedojrzałością...
Wszystko we mnie jest ważne i wszystko „nadaje się” do kochania.
pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php
Poznanie łączy się czasem z bólem, ale jest ono wprowadzaniem (a może i nawet warunkiem?) w miłość coraz głębszą…
Słuchać – to też poszukiwać. Gdy słucham słów Boga (a także człowieka), to jednocześnie Go poszukuję, odkrywam, poznaję, SPOTYKAM. Czy można trwale i głęboko kochać bez trudu poznawania? Nieprzypadkowo najpierw Jezus mówi o słuchaniu, czyli poznawaniu, a dopiero potem – o miłowaniu „całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem”. Całym sobą. Co to znaczy?
Kochać całym swoim jestestwem, to także – objawiać siebie, rzeczywistość własnego serca, to odkrywać przed Nim wszystkie jego obszary, te żyzne i te pustynne. Kochać Go wszystkim, co jest w sercu, tym, co piękne, dobre, wierne, szlachetne, ale także – bólem, porażkami, słabością, upadkami, żalem, płaczem, złością, stratami, bezradnością, niedojrzałością...
Wszystko we mnie jest ważne i wszystko „nadaje się” do kochania.
pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php